Jak zwiększyć płynność finansową bez kredytu bankowego

Zastanawialiście się jak zwiększyć płynność bez potrzeby brania kredytu bankowego? Poprosiliśmy eksperta Krajowej Izby Gospodarczej o krótki poradnik, jak tego dokonać.

Praktyka gospodarcza pokazuje, że zarządzanie płynnością finansową to jedno z podstawowych zadań odpowiedzialnego przedsiębiorcy. Z jednej strony są potrzebne środki na zakup materiałów, opłacenie czynszu i wynagrodzeń, z drugiej jest ZUS i Urząd Skarbowy, rata leasingowa albo kredytowa. Prowadzenie biznesu to nieustanne poszukiwanie oszczędności i nowych zysków. Jest kilka podstawowych narzędzi i produktów, które pozwolą Ci poprawić płynność finansową. Zanim jednak skorzystasz z któregoś z nich, musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań: na co potrzebuję środków, ile ich potrzebuję, czy rzeczywiście ich potrzebuję, kto może mi je dać.

Nasze potrzeby ogranicza wyłącznie wyobraźnia. W przypadku pieniędzy, warto trzymać ją na wodzy. Musisz określić realne potrzeby swojej firmy na tu i teraz. Wszystko zależy od celu finansowania. Środki na rozwój wymagają planowania działań w co najmniej rocznej perspektywie, zatory płatnicze – szczególnie wśród stałych kontrahentów – to konieczność zapewnienia płynności na kilka miesięcy, co więcej łatwo określić potrzebną kwotę. Dlatego zanim postanowisz skorzystać z któregoś z poniższych rozwiązań, oceń swoje realne możliwości.

Leasing

To dobry sposób, żeby móc korzystać z rzeczy nie będąc jej właścicielem. Jednocześnie daje Ci możliwość wykupienia jej po umówionym okresie. W niektórych przypadkach leasing jest tańszy niż kredyt. Lepiej wygląda również w bilansie przedsiębiorstwa – nie kupujesz rzeczy na kredyt. Bierzesz ją w zamian za miesięczną ratę pokrywającą spadek wartości. Leasing opłaca się, jeżeli wiesz, że danej rzeczy będziesz używać przez kilka lat, a nie stać Cię na jej zakup.

Najem krótkoterminowy

To z kolei dobra opcja, żeby spróbować rozszerzyć swoją działalność, albo wtedy, kiedy projekt wymaga chwilowego zaangażowania większych zasobów. Wynajęcie sprzętu na kilka miesięcy jest wtedy dobrym rozwiązaniem.

Współpracuj i negocjuj

Biznes może być jak Ziemia obiecana – ja nie mam nic, on nie ma nic, razem mamy tyle, żeby założyć fabrykę. Sprawdź najbliższa okolicę. Może się okazać, że w pobliżu jest przedsiębiorca, który ma dokładnie to, czego potrzebujesz. Można połączyć z nim siły, czy to przez jednorazowy kontrakt, czy tworząc spółkę.

Negocjuj ze swoimi dostawcami. Jeżeli wiesz, że Twój kontrahent zapłaci z opóźnieniem, spróbuj wydłużyć termin płatności u dostawców.

Windykuj

Często telefon do dłużnika wystarczy, żeby ten pamiętał o nas w pierwszej kolejności. To pozwoli Ci zmniejszyć zatory płatnicze.

Faktoring

Chcesz za opłatą zapomnieć o problemie niezapłaconych faktur – zdecyduj się na faktoring. Ty wystawiasz fakturę, a bank Ci za nią płaci. Później sam zajmuje się windykacją. W zależności od wariantu faktor pobierze mniejsze lub większe wynagrodzenie. Im mniej Ty musisz zrobić, żeby dostać 100% z kwoty na wystawionej fakturze, tym usługa droższa. Faktoring ma sens jeżeli masz dużo klientów, którzy nie płacą w terminie. Wtedy takim narzędziem najlepiej poprawisz płynność.

 

Artykuł powstał w ramach programu Szkoły Kreatywności.

Oprac. Przemysław Ruchlicki, ekspert prawno-gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej